Wenecja – Bolonia

Czy można się spodziewać, że te drużyny będą miały dużo punktów?

Venezia doznała porażki w być może najważniejszym meczu sezonu. "Arancioneverdi" przegrali w czwartek 2-1 z Salernitaną w przełożonym spotkaniu, które miało się odbyć w 20. kolejce. Wenecjanie zdobyli decydującą bramkę w 67. minucie, a cztery żółte kartki, które po niej nastąpiły, mówią o frustracji drużyny. I to prawda: Drużyna Andrei Sonciny musi wygrać trzy mecze, aby mieć jakiekolwiek szanse na utrzymanie się w lidze. A drużyna ma jeszcze do rozegrania mecze z Romą i Cagliari. Negatywne tło emocjonalne i zmęczenie spowodowane napiętym terminarzem w końcówce sezonu raczej nie wpłyną pozytywnie na Venezię. Warto wyrazić uznanie dla Arancioneverdi. Drużyna walczyła, o czym świadczą bramki przeciwko Juventusowi i Atalancie. Jednak dziesięć porażek z rzędu to wynik nie do przyjęcia w obecnej sytuacji. Bologna jest niepokonana od sześciu spotkań. W tym okresie Rossoblu wywieźli punkty z Mediolanu, Juventusu i Romy, a także pokonali Inter. Nieźle jak na drużynę, która nie walczy o żadną pozycję. Warto zauważyć, że w porównaniu z poprzednimi sezonami gra defensywna zespołu uległa znacznej poprawie. W poprzednim sezonie podopieczni Sinisy Mihajlovicia zdobyli 65 bramek, natomiast w trzech meczach, które pozostały do rozegrania w tych rozgrywkach, liczba ta wynosi 48. Tak, istnieje małe prawdopodobieństwo, że w pozostałych spotkaniach drużyna będzie w stanie znacznie poprawić te statystyki. "Rossoblu mają jeszcze do rozegrania mecze z Sassuolo i Genoą. W kontekście przewidywań należy przeanalizować ostatnie spotkania Bologny. W ostatnich dziesięciu meczach proponowany zakład raz przegrał, a raz się zrewanżował. Trzy razy padł wynik 0-0, a dwa razy 1-1. Venezia jest wyczerpana zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Jest mało prawdopodobne, aby zespół ten posiadał odpowiednie cechy, aby wyrwać trzy punkty takiemu przeciwnikowi. Jednocześnie Bologna gra bardzo pragmatycznie i nie będzie dążyć do zdemolowania ligowego rywala. Jest bardzo prawdopodobne, że publiczność nie zobaczy w tym spotkaniu wielu bramek.