Reims – Marsylia

Marsylia przyjeżdża do Reims wyłącznie po zwycięstwo

Reims i Marsylia spotkają się w 34. kolejce mistrzostw Francji. Wydaje się, że Reims rozwiązało wszystkie swoje problemy turniejowe i zajmuje komfortowe 13. miejsce, z którego raczej nie spadnie do strefy play-off lub strefy spadkowej. Jednak nadal sprawiają problemy wszystkim swoim przeciwnikom. W ostatniej kolejce Reims zostało pokonane przez Lille (2-1), które desperacko pragnie wrócić do strefy Eurocup. Wcześniej Reims zremisowało z Montpellier (0-0), podjęło walkę z Rennes, ale przegrało 2-3. Reims jest zwykle kojarzone z defensywnym futbolem, ale kiedy nie jest pod presją konieczności strzelania bramek, drużyna ta może działać otwarcie i z nastawieniem na atak przeciwko silnym przeciwnikom. Szczególnie u siebie, gdzie Reims strzelało bramki w co najmniej sześciu z ostatnich siedmiu meczów. Ale Marsylia zajmuje obecnie pozycję najlepszego wśród reszty, czyli drugą. I rozpaczliwie broni jej przed liczną grupą rywali, w tym Monaco, Rennes, Strasbourgiem i Niceą. Dlatego Marsylia bardzo potrzebuje punktów. A Marsylia jest w świetnej formie, mimo zmęczenia spowodowanego grą w Lidze Konferencji, w której Prowansalczycy dotarli już do półfinału. Z ostatnich dziesięciu meczów we wszystkich rozgrywkach, Marsylia wygrała dziewięć, przegrywając jedynie z PSG (1-2) kilka kolejek temu. W ostatniej kolejce Marsylia wyrwała zwycięstwo w meczu z Nantes (3-2), choć dwukrotnie przegrywała w tym spotkaniu. Nawet na wyjazdach Marsylia prezentuje się dobrze. Od połowy lutego doznali tylko jednej wyjazdowej porażki. W sumie w dziesięciu meczach wyjazdowych w Ligue 1 Marsylia wygrała, trzy razy zremisowała i poniosła trzy porażki. Reims wygrało pięć meczów u siebie, pięć razy przegrało i sześć razy zremisowało. W pierwszym meczu pomiędzy Reims a Marsylią było 1-1. Marsylia uniknęła porażki w samej końcówce dzięki bramce Payeta, który jest liderem zespołu i jednym z najlepszych piłkarzy w Ligue 1. Jest również najlepszym strzelcem Marsylii z 12 bramkami w tym sezonie. W tym meczu będą go wspierać Under i Milik, którzy wrócili już do zdrowia po kontuzji i odzyskują formę.